Robert Lewandowski z opaską w narodowych barwach Ukrainy
Robert Lewandowski, pełniąc funkcję kapitana Bayernu Monachium podczas jednego z meczów ligowych z Eintrachtem Frankfurt, zdecydował się na wzruszający gest skierowany wobec bieżącej sytuacji na Ukrainie. Sportowiec założył opaskę w barwach narodowych kraju atakowanego przez Rosję. Zdjęcie z opisywanego wydarzenia trafiło do sieci. Polski piłkarz udostępnił je na swoim profilu w mediach społecznościowych, a w jego opisie zawarł krótkie: „Jako sportowiec nie mogę udawać, że nic się nie dzieje”.
Fotografię skomentowała żona „Lewego” Anna Lewandowska. Swój wpis opatrzyła sześcioma emotikonami czerwonego serca, z czego jedno z nich jest złamane. Kadr powieliła również w swojej wirtualnej galerii.
Polska nie zagra meczu barażowego z Rosją
Lewandowski już wcześniej, przed oficjalną decyzją PZPN w sprawie meczu barażowego Polski z Rosją, wyjawił swoje zdecydowane stanowisko w tej sprawie. „Wszystko, co piękne w sporcie, jest sprzeczne z tym, co niesie ze sobą wojna. Dla wszystkich ludzi, którzy cenią wolność i pokój, to czas solidarności z ofiarami militarnej agresji na Ukrainę. Jako Kapitan Reprezentacji będę rozmawiał z kolegami z Drużyny w sprawie meczu z Rosją, żeby wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie i jak najszybciej przedstawić je prezesowi PZPN” – napisał wówczas na Twitterze. W sobotni poranek Prezes PZPN, Cezary Kulesza, oświadczył, że reprezentacja Polski nie rozegra meczu barażowego z Rosją:
Koniec ze słowami, czas na czyny! W związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać barażowego meczu z reprezentacją Rosji. To jedyna słuszna decyzja. Prowadzimy rozmowy z federacjami szwedzką i czeską, aby przedstawić FIFA wspólne stanowisko - tłumaczył Kulesza.
Robert Lewandowski skomentował tę decyzję w mediach społecznościowych i jak przekazuje:
Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje.
Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje. https://t.co/rfnfbXzdjF
— Robert Lewandowski (@lewy_official) February 26, 2022
Anna i Robert Lewandowscy okazują wsprarcie wobec bieżących wydarzeń na Ukrainie
Para chętnie angażuje się w pomoc osobom z Ukrainy. Trenerka przyznaje, że „ostatnie dni dla wszystkich są bardzo ciężkie. Pełne nerwów, niepewności i strachu. Musiałam się na chwilę wyłączyć, bo także naszą rodzinę dotknęła niewyobrażalna strata, ale powoli wraca, chcę działać i pomagać. Jeśli chcecie pomóc – podsyłajcie ważne linki, grupy, akcje. Będę udostępniać. Razem możemy więcej”. „Lewa” apeluje o wsparcie, zaangażowanie, a w najnowszym poście podkreśla: „To nie jest „szybka akcja na chwilę”. Ukraina będzie nas potrzebować jeszcze przez długi czas. Zbierajcie siły, planujcie, bądźcie odpowiedzialni i pomagajcie z głową”. Na jej profilu pojawiają się bieżące informacje i wskazówki dot. wsparcia potrzebujących.
fot. instagram.com/annalewandowskahpba